poniedziałek, 28 maja 2012

Rozdanie u Beauty and Mac

Jak już w tytule napisałam biorę udział w rozdaniu u Beauty and MAC http://beautyandmac.blogspot.com, czasu jest naprawdę sporo, bo aż do 25 czerwca. A najlepsze są oczywiście nagrody, jestem pod wielkim wrażeniem. Blogerką jestem od niedawna ale mam nadzieję, że szczęście się do mnie uśmiechnie.

Clinique, Instant Lift for Brows

Dziś chciałam przedstawić kredkę do brwi i do rozjaśniania łuku brwiowego Clinique, Instant Lift for Brows. Jest to dwustronna kredka, której nie trzeba ostrzyć. Po jednej stronie znajduje się brązowa kredka do brwi, a po drugiej sztyft do rozjaśniający.

 

 

 

 

 

Sztyft delikatnie rozjaśnia, nie pozostawia brokatowego połysku lecz delikatne i subtelne rozjaśnienie. Kredka jest trwała i delikatnie podkreśla linię brwi. Ja posiadam ją w kolorze 03 deep brown, ale myślę, że nie jest to bardzo ciemny odcień, spokojnie może do używać dziewczyna o jasnej karnacji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Są też minusy, a mianowicie cena około 70 zł, może gdyby produktu było więcej byłaby ona zasadna, ale nie jest go zbyt dużo. Kolejnym minusem jest to, że trzeba uważać przy używaniu, aby produkt nie wypadł z opakowania, wkłady nie trzymają się w środku.

Jako, że ja dostałam ten produkt w prezencie imieninowy jestem z niego zadowolona, ale myślę, że tego typu produkty można kupić w lepszej cenie, więc sama chyba go nie kupię ponownie.

poniedziałek, 21 maja 2012

W poszukiwaniu kremu idealnego...


Chciałam się podzielić moją opinią na temat kremu firmy Dermedic HydraIn2 krem intensywnie nawilżający o przedłużonym działaniu. 

Składniki aktywne: Gliceryna + Dub Diol (specjalny układ nawilżający), Mocznik, Abil OSW5 (czynnik kondycjonujący skórę), Masło Shea, Witamina E.

Opis producenta:
Krem intensywnie nawilżający o przedłużonym działaniu z serii Hydrain2 przeznaczony jest do pielęgnacji skóry odwodnionej, suchej, cienkiej, napiętej, wrażliwej, skłonnej do zaczerwienienia i pieczenia, nie tolerującej tradycyjnych kosmetyków. Może być stosowany podczas leczenia trądziku różowatego i młodzieńczego. Krem o potrójnym działaniu nawilżającym bezpośrednio wiąże i zatrzymuje cząsteczki wody w głębokich warstwach skóry, chroniąc naskórek przed nadmierną utratą wody. Łagodzi podrażnienia spowodowane czynnikami zewnętrznymi. W widoczny sposób zmniejsza zaczerwienienia i wygładza naskórek.

Zakupiłam go w promocji w Superpharm przy wydaniu 150 zł można było go zakupić za 10 zł. Szukałam kremu, który nawilży moją skórę, a jednocześnie nie zapcha jej. 
Krem jest biały i bardzo gęsty, na początku jego zapach podobał mi się, ale po dłuższym używaniu zaczął mi przeszkadzać. Przez swoją konsystencję jest dość uciążliwy w nakładaniu na twarz, miałam wrażenie, że strasznie naciągam sobie skórę. Po nałożeniu go wieczorem rano skóra na brodzie i przy nosie nie była nawilżona, próbowałam go zastosować go pod makijaż, ale wchłaniał się zbyt długo, a wiadomo rano nie ma się na to zbyt dużo czasu. Kremu zostało mi go na 1 czy 2 aplikacje, ale męczę go strasznie. Myślę, że nie zakupię go ponownie, bo nie widzę efektu nawilżenia a boję się, że uzyskałabym nim efekt naciągnięcia. Generalnie nie polecam.


czwartek, 17 maja 2012

Moje oczyszczanie twarzy


Dziś chciałabym Wam przedstawić produkt firmy La Roche-Posay żel  oczyszczający do skóry tłustej i wrażliwej. 



















 Zakupiłam go jakiś czas temu w Superpharm na promocji za 18.99 zł, cena regularna to 21.99 zł. Jako, że moja buzia ma skłonności do wyprysków, a jednocześnie po nałożeniu podkładu uwidaczniają mi się suche skórki przy nosie i na czole ciężko dobrać kosmetyk, który nie zapcha, a jednocześnie nie wysusza. Jednak temu żelowi to się udaje. 

Jak to żel na dość płynną konsystencję, jest przezroczysty, po nałożeniu na twarz zaczyna się pienić. Oczyszczam nim twarz po zmyciu makijażu płynem micelarnym. Świetnie oczyszcza buzię, myję nim nawet okolice oczu i nie są po nim nawet zaczerwienione, po jego zastosowaniu czuje się świeżość i że skóra jest naprawdę oczyszczona. Na pewno znacie szmatki muślinowe do twarzy, ja znalazłam swój zamiennik „pożyczyłam” od synka tetrową pieluszkę (oczywiście nie była wcześniej używana), pocięłam ją na mniejsze szmatki i tak oczyszczam twarz z makijażu. Po zastosowaniu tej techniki bużka jest gładka, bardzo miękka i lekko nawilżona. Polecam ten produkt serdecznie.

poniedziałek, 14 maja 2012

Moja kosmetyczna przygoda i mini recenzja


Moja przygoda z kosmetykami zaczęła się bardzo niedawno, bo w styczniu 2011 roku. Leżałam chora w łóżku i z nudów weszłam na you tuba i tam jedna z dziewczyn Nieesia25 (na pewno sporo Was ją zna) zaraziła mnie swoją pasją. Nie żebym się z Agą porównywała, przy niej jestem mały pikuś, ale zaczęłam dłużej czasu spędzać w sklepach z kosmetykami i po prostu interesować nimi. Swoich małych przyjaciół czy jak to mówi mój mąż polepszaczy humoru nabywam często po obejrzeniu jakieś recenzji na you tubie, albo po przeczytaniu opinii na blogu. Nie wiem już jak wcześniej radziłam sobie bez płynu micelarnego, bazy pod cienie, czy  dobrego kremu pod podkład. Właściwie nie malowałam się za wiele wcześniej, bo zawsze po godzinie wyglądałam jak karykatura. Tusz się ścierał, podkład mi się ważył, najbardziej w okolicach nosa i czoła, cienie gdzieś znikały, po zmyciu tego wszystkiego wyglądałam jakby mnie ktoś w ciemnej ulicy pobił. Dobrze, że przed ślubem się wzięłam za siebie, bo jeszcze by mojego męża posądzili o znęcanie się J Postaram się co jakiś czas wrzucać opinię z produktów, które pozwalają mi wyglądać w makijażu jak kobieta a nie jej parodia.
Jednym z większych utrapień były usta, stosowałam tylko błyszczyki, bo pomadki zawsze uwidaczniały moje suche skórki, zresztą moje usta są dość wąskie i matowe pomadki nie były dla mnie. Trafiłam jednak na pomadko błyszczyki z naszej rodzimej firmy Celia i się zakochałam.
 Pomadki są delikatne, nie podkreślają suchych skórek, nawilżają usta i nadają delikatny kolor, pierwszą kupiłam w kolorze 602 delikatny różowy nude. Ich cena około 10 zł też powala z nóg. Jedyny minus to trwałość, dość szybko ściera się z ust, ale i tak jest to moja ulubiona pomadka do ust. Są dwa rodzaje tych błyszczyko pomadek jedne nude, a drugie z lekkim brokatem, ja mam ich już 4  i bardzo je lubię i polecam!

Makaron z cukinią


Jako, że lubię zjeść smacznie a do tego ugotować coś szybko to danie bardzo często gości na moim stole.

Składniki na około 3 osoby:
1 cukinia
2 cebule
1 pierś z kurczaka
gruby makaron
sól, pieprz

Cebulę drobno kroimy i dusimy na maśle, kiedy się zeszkli dodajemy pokrojoną w kostkę cukinię, smażymy aż cukinia lekko zmięknie i dodajemy pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka, doprawiamy solą i pieprzem i smażymy aż kurczak nam zbieleje. W osolonej wodzie gotujemy makaron, po odcedzeniu nakładamy porcję makaronu na talerz, kładziemy nasz farsz cukiniowy i gotowe.

P.s. czasem do farszu dodaję też słodką śmietankę.


Smacznego!

poniedziałek, 7 maja 2012

Marchewkowo

Na początek może coś bardzo prostego i smacznego. Bardzo lubię tą surówkę, bo jest szybka w wykonaniu i zawsze smakuje.

Składniki:
2-3 większe marchewki (lub kilka mniejszych)
puszka brzoskwiń
pół kubeczka słodkiej śmietanki

Wiadomo marchewkę ścieramy na grubych oczkach, około 4-5 połówek brzoskwiń kroimy w kostkę, wszystko polewany śmietanką. Prosto i smacznie i nawet jest szansa, że Ojkowa nie zrobi bałaganu w kuchni ;)

niedziela, 6 maja 2012

Powitanie

No i stało się Ojkowa się zdecydowała. Od dawna się czaiłam aby napisać kilka słów w świat :) O czym będzie mój blog? dobre pytanie, myślę, że przede wszystkim o gotowaniu, nie jest to takie straszne i nudne jak niektórzy uważają:) ale myślę, że wrzucę też recenzję z jakiejś książki, opinię na temat kosmetyków. Zostałam mamą ślicznego niebieskookiego blondaska wiem, wiem sama się irytowałam na mamy zakochane bezgranicznie w swoich dzieciach. Młody terrorysta drzemie w swoim łóżeczku więc zdecydowałam się ujawnić.